Landscape Photography

Kirkjufell

Rotwand

Bled

Sonntag, 29. Januar 2017

Drugi w tym roku poranny wyjazd. Temperatura rano -10,5. Doliczony czas skrobania auta na zewnątrz i wewnątrz. I wyjazd. Pogoda sprawdzona. Zachmurzenia brak, ostatnie podrygi zimy, więc trzeba korzystać z zimowego krajobrazu. Nie chciało mi się zapuszczać daleko, właściwie szkoda,  więc tylko Uffing nad Staffelsee. Ładnie, mroźno.

Zweite Ausflug in der Früh in diesem Jahr. Draßen -10,5 Grad. Zeit für Autokratzen außen und innen. Und los. Wetter gescheckt. Sollten keine Wolken sein. Und wie gehört schon im Radio und überall, die letzten Zuckungen des Winters so musste ich einfach frostige und winterliche Landschaft noch ausnutzen. Und ich hatte wieder keine Lust weit zu fahren. Schade eigentlich, so nur Uffing am Staffelsee. Schön und kalt.



Freitag, 6. Januar 2017

Czas na pierwszy w tym roku plener. Plan był ambitny, bo okolice Garmisch. Ale spękałam z powodu ilości śniegu i mogących wystąpić trudności na drodze. Pogodę sprawdziłam i tak na różne lokalizacje. Więc nic nie stało na przeszkodzie wyruszyć tak czy owak.
Co prawda po ostatnich opadach śniegu miałam obawy, że gdzieś utknę, po dłuższym postoju. Już raz tak nie mogłam wyjechać, kiedy mi auto wmroziło w parking, zapadło i unieruchomiło. Teraz z tym nie było problemu. Skończył mi się za to płyn do spryskiwaczy i to jest koszmar. Dobrze, że pojechałam tylko na Iffeldorf, planowałam do Garmisch...
Tylko że niebo nie spisało się najlepiej, ale zima piękna. Brnęłam po kolana.
Światło mi nie dopisało, chyba mam do tego Iffeldorfa jakiegoś pecha. Już tam z trzeci albo czwarty raz byłam.

Es war Zeit für die erste Lansdschaftsreise in neuem Jahr. Mein Plan war stark, Garmisch und Umgebung. Aber die Menge von Schnee und alle mögliche, potenzielle Komplikatzionen, die unterwegs auftreten können, haben mich von diesen Plan abgeschreckt. Ich hab das Wetter für verschiedene Orte geschaut. Im diesem Bereich war alles toll. Also dachte ich, fahre ich nicht so weit weg.
Ich hatte Angst, dass mein Auto auf dem Parkplatz steckend bleibt. Eingefroren und im Schnee eingegraben. Einmal hatte ich so was. Aber jetzt war schlimmer. Mein Frostschutz für Scheibe war aus. Gut dass ich nicht so weit weg war.
Und wie auch immer im Iffeldorf kein Licht, aber winterlich wunderschön. Manchmal bis Kniehöhe musste ich durch.
Irgendwie ist das mein Pechlichtlocation.

Montag, 28. November 2016

Po prawie trzech miesiącach mogę wreszcie pokazać moje Cinque Terre
a właściwie w tym wydaniu 4 Terre. Corniglia była tylko krórtkim postojem, równie pięknym
ale potraktowałam ją po łebkach :(

Fast drei Monate und endlich hab ich. Meine Cinque Terre oder eigentlich 4. Corniglia war leider nur Zwischenstop und ich hab sie ehrlich gesagt sehr vernachlässig :(


Mittwoch, 23. November 2016

Na razie tylko w studiu i tylko przy pomocy konfetti. Pomysł na taką sesyjkę chodził już za mną jakiś czas. Inspiracje trafia się tu i ówdzie w necie. Pierwszy raz u strobisty Łukasza Piecha, na blogu, znalazłam fotki i opis sesji.  Jaki materiał zastosować, ze światłem co i jak. Aby było trójwymiarowo.
Profi jest profi, ale też pomyślałam spróbuje.
Sztucznego śniegu nie miałam. Czytałam o mące i dobrze, że w to nie poszłam. Już po papierowym konfetti miałam tyle sprzątania, że głowa mała, bo rozniosło się po calym domu. Ale zabawa była przednia, wyniki nie najgorsze i jak zwykle trzeba powtórzyć.
Z rzucaniem konfetti trzeba było trochę poćwiczyć, żeby leciał swobodnie jak śnieg.
Co do światła to wziełam dwie lampy z regulacją mocy. Przykręciłam je sporo, stawiając blisko twarzy. Lewa w softboxie, prawa w parasolu.

Aber nur im Studio und nur mit Konfetti. Die Idee für solches Shooting ging mir durch den Kopf schon seit langem. Inspirationen tauchen ab und zu auf im Netz auf. Erstes Mal hab ich solche Idee bei Lukasz Piech - Strobist auf seinem Blog gesehen. Mit Beschreibung, alles zu Licht, 3D Effekt etc.
Ich hatte keinen Kunstschnee. Ich habe aber übers Mehl gelesen, und zum Glück nur gelesen. Da schon nach dem Konfettiding hatte ich so viel aufräumen, kann niemanden empfehlen das Mehl als Schnee. Aber vielleicht ist das Mehl als Schnee mehr fotogen.
Spaß haben wir gehabt, Fotos sind nicht schlecht und ich muss das ganze unbedigt wiederholen.
Mit Schneewerfen mussten wir kurz üben, damit er oder eher Konfetti wie Schnee fliegt, ausschaut.
Und Licht. Zwei Lampen mit Powerregler. Power schwach, nah am Gesicht. Softbox und Schirm.



 

Samstag, 5. November 2016

Zbierałam się już kilka dni na mały plener. Rano jakoś mi się nie składało, bo zawsze coś tam. Mimo, że mnóstwo dni wolnych trafiło się na przełomie października i listopada, że można odespać itd. to jednak wzięlam auto na wieczorną przejażdżkę A8. Obeszło się bez korków, za to ciągle łaziły za mną byki. Co przykucnęłam na dłużej do kadru to zbierała się gromada. Na szczęscie był pastuch przewieszony ale mimo wszystko byki były wielkie i żywo zainteresowane jakimś czymś to łażącym, to ślęczącym gdzieś w polu. Zachód słońca był bardzo ładny. Tylko, że ruch duży pełno aut, które trzeba stemplować. Faktycznie godziny poranne obfitują w spokój.

Ich hab schon längst versucht mich auf kleine Landschafttour aufzuraffen. Morgens ging es irgendwie nicht. Immer was. Obwohl da viele Tage frei bei mir waren, um z.B. auszuschalfen, hab ich das Auto für Abendreise durch A8 genommen. Zum Glück ohne Stau aber später mit vielen Bullen, die ständig mich folgten. Zum Glück war da ein elektrischer Weidezaun. Sonnenuntergang war sehr schön. Aber Autos, viel Verkehr auf der kleinen Straße. Vorteil von Sonnenaufgang ist die Ruhe.


Sonntag, 23. Oktober 2016

I tak zleciało 6 lat. Szybka sesja w słońcu złamanym dachem tarasu. Studio jeszcze nie stoi ale posprzątałam już sobie pomieszczenie w tym celu.
Chciałam uwiecznić milusińską jak została tym razem Ysią.
6 lat temu była Rysią. Bardzo trafnie wymysił brat przezwisko...

Und so sind 6 Jahre wie im Nu verflogen. Ich wollte den Moment unbedingt festhalten. Schnell, in der Sonne, die mit dem Terrassendach abgeschirmt wurde. Studio steht noch nicht, den Raum hab ich jetzt erst aufgeräumt und vorbereitet.


Dienstag, 23. August 2016

I jesteśmy po urlopie. Bardzo ładna jest Holandia, malownicza i fotogeniczna. Wszędzie blisko. Plan zwiedzania można w miarę dowolnie modyfikować.
Planowałam odwiedzić więcej plenerów. Zaplanowałam pięć. Odwiedziłam trzy. Jeden wpadł mi zamiast, co prawda nie o złotej godzinie ale również malarski.

Und schon wir sind nach dem Urlaub. Niederlande sind ein sehr schönes Land. Überall nah. Besichtigungsplan kann man beliebig abändern.
Ich hab mehrere Fotolocations geplannt. 5 eigentlich. Ich hab 3 geschafft. Ein war als Ersatz, nicht um die goldene Stunde aber auch malerisch.



Popular Posts

Powered by Blogger.